Ads 468x60px

czwartek, 28 sierpnia 2014

Django Unchained

Czas powrócić do mojego ulubionego reżysera Quentina Tarantino. W 2012 roku popełnił znakomity film... Django. Film, który w swej konwencji, tak jak większość pozostałych filmów Tarantino, jest pastiszem. Tym razem na prześmiewczej tapecie znalazł się western. Zanim zacznę rozpływać się nad grą aktorską, kunsztem reżyserskim i tryskającą krwią niczym woda z Fontanny di Trevi woda, pozwólcie moi mili, że przybliżę Wam troszeczkę fabułę.

Otóż akcja filmu rozgrywa się w Stanach Zjednoczonych, na południu... tuż przed przed Wojną Secesyjną. Klimat polityczny zatem w tym okresie był bardzo napięty, a usytuowanie akcji na południu Stanów powiązane z rolą "Django" jako wolnego Afroamerykanina dodatkowo dodają pikanterii całej opowieści. Ale do rzeczy. Pewnego dnia tytułowy "Django", w rolę którego wcielił się Jamie Foxx, wraz z innymi niewolnikami był "transportowany" (zapierdzielali pieszo nocą przez las), do jakiejś kolejnej posiadłości. Tej pamiętnej nocy, na drodze transportu niewolników staje uroczy, elokwentny, miły i grzeczny dentysta: Dr King Schultz (fantastycznie zagrany przez Christopha Waltza, co doceniła także oscarowa kapituła). Po krótkiej rozmowie z transportującymi transportowanych.... cóż... panowie ochroniarze padli trupem, niewolnicy się uwolnili... a Django otrzymał obietnicę wolności, jeśli pomoże Dr Kingowi odnaleźć braci Brittle, za których głowę wyznaczono nagrodę. Jak się bowiem okazało, ów uroczy dentysta niemieckiego pochodzenia (pochodzenie to odegra kluczową rolę w filmie), jest łowcą nagród.......
A uroku dodaje mu bujający się na sprężynie wielki ząb zamieszczony na dachy jego powozu.

Od tej pory Django zostaje wprowadzany w tajniki łowcy nagród. Ale... poza braćmi Brittle, przyświeca mu inny, znacznie bardziej romantyczny, wzruszający i jakże westernowy cel, uratowanie ukochanej żony o dźwięcznym imieniu...Broomhilda von Schaft (w którą wcieliła się Kerry Washington). Oczywiście jest także Afroamerykanką a imię i nazwisko zostało jej nadane przez właścicieli pochodzenia niemieckiego. Ależ to wszystko zagmatwane. Zaraz więc po tym, jak udało się namierzyć i unicestwić braci Brittle, Django i Dr Schultza łączyła już silna i emocjonalna, żeby nie powiedzieć przyjacielska więź. Ruszają zatem dalej razem... ku przygodzie w poszukiwaniu Broomhildy. I gdzie ją odnajdują? Oczywiście u Leonarda DiCaprio, który zagrał niedługą, acz znaczącą rolę jako Calvin Candie - właściciel ziemski i niewolniczy, który poza niewolnikami do zwykłej pracy ma też takich do walk. ale w tym momencie opowieść muszę przerwać, bo nie będzie niespodzianki... i zabójcą nie jest lokaj. Tak czy inaczej i tym razem Tarantino nie zawiódł pod względem hektolitrów tryskającej krwi :)



Na co warto zwrócić uwagę? No oczywiście na krew. W jednej scenie jak się okazało potem w jakimś wywiadzie, Leonardo DiCaprio wykazał się niebywałym męstwem i hartem ducha na planie, bo podczas odgrywania sceny, uderzając w stół pięścią potłukł kielich (chyba kielich), który rozciął mu dłoń i trzeba przyznać... krew pociekła a grymas na twarzy był nad wyraz autentyczny. Rola Christopha Waltza... super. Nic dodać nic ująć. Jammie Foxx - całkiem nieźle, przekonująco, acz momentami... hmmm chyba świadomość grania komedii trochę wpływała na zatracenie autentyczności min. Leonardo DiCaprio... nie wiem, nie lubię go, jest picusiowaty itd... ale w każdym filmie, w którym gra (no może poza Titanikiem i Wilkiem z Wall Street) mnie zachwyca.

I jeszcze jedno... nagrody. Christoph Waltz i Quentin Tarantino zgarnęli wszystko, dwa Oscary, dwa Złote Globy, dwie BAFTY. Nic więcej do dodania nie mam. Koniecznie trzeba zobaczyć. 

Gatunek: Komedia, Dramat, Western
Reżyseria: Quentin Tarantino,
Scenariusz: Quentin Tarantino
Obsada:Jamie Foxx  jako Django

              Christoph Waltz  jako Dr King Schultz
              Leonardo DiCaprio  jako Calvin Candie
              Kerry Washington  jako Broomhilda von Schaft
              Samuel L. Jackson  jako Stephen
              Walton Goggins  jako Billy Crash


0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
 
Blogger Templates