Ostatnio dość spontanicznie wraz z Małżonką poszukiwaliśmy czegoś na leniwy wieczór na kanapie. kilka chwil przeglądania biblioteki... i.... Przeznaczenie. No niech będzie. Początek zapowiadał się dość ciekawie... na tyle ciekawie, że nie bardzo w sumie pamiętam. Ot kolejny znośny film, po którego obejrzeniu można stwierdzić: "podobał mi się", ale nie przypomina się żadna ciekawa scena.
Tu ktoś strzela... tam ktoś pije... no sensacyjny przecież.
Ale na szczęście za bardzo robieniem kawy i kanapek się nie rozpraszałem i śledziłem to co się na ekranie dzieje. Niby nic specjalnego się nie działo. Pewna tajemnicza agencja rządowa zajmuje się podróżowaniem w czasie, aby udaremniać przestępstwa. Rządowy agent (w tej roli Ethan Hawke) próbuje złapać rzezimieszka, ale wciąż mu się wymyka.
Poznajemy także Jane - dziewczynę, która została podrzucona do sierocińca zaraz po porodzie. Jest inna, niż pozostałe dziewczynki... potrafi zawalczyć o swoje ze znacznie większymi chłopakami. Ją też chce zwerbować agencja.
Więcej nie powiem, bo wyjdzie wszystko na jaw.
Wrażenia?? Mieszane. Z jednej strony... historia dość banalna, "egzekucja aktorska" nie specjalnie najwyższych lotów... ale... pewien splot wydarzeń i dość prostych niedomówień sprawia, że jednak ogląda się to z zainteresowaniem. Tylko ta... niewiadoma... mogłaby być bardziej niewiadoma... kto jest ojcem? kto jest matką? A córką? Czy może synem?? Chociażby dla samej zagwozdki egzystencjalno-czasoprzestrzennej warto obejrzeć :)
Gatunek: Thriller, Sci-Fi
Reżyseria: Michael Spierig, Peter Spierig
Scenariusz: Michael Spierig, Peter Spierig
Obsada: Ethan Hawke jako: Barman / Agent podróżujący w czasie
Sarah Snook jako: Niezamężna matka / Jane / John
Noah Taylor jako: Pan Robertson
Elise Jansen jako: Pielęgniarka
Freya Stafford jako: Alice
Christopher Kirby jako: Agent Miles