Nastała cisza na jakiś czas... ale... pomału powracam ;)
Tym razem miałem okazję obejrzeć dość głośny film: Teoria wszystkiego. James Marsh (reżyser) podjął się niełatwego zadania zaprezentowania szerszej publiczności postaci Stephena Hawkinga. Tej niezwykle trudnej roli, wymagającej od aktora umiejętności przedstawienia postępującej, wyniszczającej choroby podjął się Eddie Redmayne. Czy mu się udało?
Zanim podzielę się wrażeniami pofilmowymi należy przedstawić pokrótce charakterystykę głównego bohatera Stephena Hawkinga. Nie będę porywał się na własną twórczość, bo cóż można stworzyć opisując życiorys takiej postaci, więc w ślad za Wikipedią:
Stephen William Hawking (ur. 8 stycznia 1942 w Oksfordzie) – brytyjski astrofizyk, kosmolog, fizyk teoretyk. Hawking cierpi na stwardnienie zanikowe boczne, którego postęp spowodował paraliż większości ciała.
W ciągu trwającej ponad 40 lat kariery zajmował się głównie czarnymi dziurami i grawitacją kwantową. Opracował wspólnie z Rogerem Penrose’em twierdzenia odnoszące się do istnienia osobliwości w ramach ogólnej teorii względności oraz teoretyczny dowód na to, że czarne dziury powinny emitować promieniowanie, znane dziś jako promieniowanie Hawkinga (lub Bekensteina–Hawkinga)....