Pora na coś łatwego przyjemnego, bez zbędnej filozofii, zagłębiania się w istotę człowieczeństwa i zadawania trudnych pytań bez szukania odpowiedzi.... (tak dla odmiany), a więc pora na FOCUS.
Ci, którzy spodziewają się trzymającego w napięciu kina akcji rodem z "Niezniszczalnych" niestety poczują się lekko zawiedzeni. Acz... kilka zadziwiających akcji można wychwycić. Ale do rzeczy.

Wszyscy rozjeżdżają się do swoich domów. Jess dostaje swoją dolę i Nick znika (z bólem co prawda... widać to w jego oczach... chyba, że to rola photoshopa, ale zasady to zasady).
Po kliku latach spotykają się znowu... Okazuje się, że Nick przyjmuje zlecenie od kochanka Jess... Kochanka?? nie do końca. Ale szczegółów nie zdradzę, w końcu wyszłoby, że zabójcą jest lokaj. Jednak jak to bywa tego typu produkcjach, na końcu zawsze żyli długo i szczęśliwie :)

Film warty obejrzenia. Ale bez nastawienia na ekstremalne przeżycia. Raczej na randce z nową dziewczyną (albo chłopakiem oczywiście), kiedy to nie specjalnie mamy ochotę koncentrować całej swojej uwagi na ekranie. Łatwo, miło i przyjemnie... ot... FOCUS.
Reżyseria: Glenn Ficarra, John Requa
Scenariusz: Glenn Ficarra, John Requa
Obsada: Will Smith jako Nicky
Margot Robbie jako Jess
Adrian Martinez jako Farhad
Gerald McRaney jako Owens
Rodrigo Santoro jako Garriga
BD Wong jako Liyuan
Brennan Brown jako Horst
Robert Taylor jako McEwen
0 komentarze:
Prześlij komentarz