Ads 468x60px

środa, 23 maja 2012

Spadkobiercy / The Descendants

Odejdźmy trochę od kina akcji, przygód i horrorów. Film "Spadkobiercy" jest ekranizacją bestsellerowej powieści Kaui Hart Hemmings. opowiada o losach prawnika Matta Kinga, zajmującego się nieruchomościami. Podstawą fabuły są trzy wydarzenia. Żona Matta ulega ciężkiemu wypadkowi i przebywa w szpitalu w stanie śpiączki; w międzyczasie Matt - potomek jednej z rodzin królewskich na Hawajach dowiaduje się o ogromnym spadku, który zostaje przekazany jemu i nastu jego kuzynom. Ostatnim wydarzeniem, które rzutuje na cały film jest informacja od córki Matta, że jego ukochana żona od dawna go zdradzała. 

I tak oto towarzyszymy głównemu bohaterowi w emocjonalnym przedzieraniu się przez coraz to nowe, życiowe trzęsienia ziemi. Po tragicznym wypadku żony Matt musi nagle stać się przykładnym ojcem dla córek, jednocześnie starając się w jak najłagodniejszy sposób przygotować je do "odejścia" matki. Lekarze bowiem nie pozostawiają przed nim złudzeń, że to tylko kwestia czasu. Początki są dość nieudolne. Brak porozumienia z córkami, sprzyja powstawaniu komicznych sytuacji. Jakby tego było mało, ogromny spadek w postaci przepięknie położonej ziemi na Hawajach staje się powodem sporów w licznej rodzinie spadkobierców. Czy sprzedać ziemię pod inwestycje hotelową, która zniszczy przepiękny i dziewiczy kawałek przyrody? A przez to wszystko przewija się ogromna emocjonalna, wewnętrzna burza w umyśle Matta, po tym, jak dowiaduje się o zdradach żony....
Bezsilność, rezygnacja mieszają się ze złością, gniewem i frustracją. Jak sobie w tym wszystkim poradzi?

Generalnie nie jestem fanem tego typu produkcji. Sztucznie nadmuchane umoralniające wyciskacze łez najczęściej oglądam z... grzeczności ;) Tutaj jednak byłem bardzo mile zaskoczony. Co prawda przed obejrzeniem filmu przeczytałem gdzieś w reklamówce krótki opis, który sprawił, że nastawiłem się na "rodzinną" komedię nacechowaną gagami, jak to ojciec próbuje porozumieć się z niezrozumiałymi dla niego córkami. Jednak gdy rozpoczęły się napisy końcowe, trochę ochłonąłem, i doszedłem do wniosku, że jest to kawał dobrego, emocjonującego kina. Znakomita rola Geogra Clooneya, która ukazuje, że jednak nie tylko role amantów są mu pisane. Czytałem sporo opinii negatywnych na jego temat. Znaczna większość z nich jednak odwoływała się do jego wcześniejszych ról, gdzie zazwyczaj przedstawiany był jako amant, twardziel itp. Okazuje się jednak, że znakomicie poradził sobie w roli nieudolnego ojca, prawnika, który stara się podnieść po każdym życiowym ciosie. Nie można też zapomnieć o znakomitych rolach drugoplanowych. Shailene Woodley grająca córkę Matta znakomicie oddaje charakter swojej postaci, zbuntowanej nastolatki mającej problemy narkotykowe, która nienawidzi ojca za jego "ślepotę" i brak zainteresowania rodziną, ale która wewnątrz bardzo go jednak kocha. W zasadzie o każdej z postaci można by napisać wiele pochlebnych opinii. 

Ostatnia rzecz, na którą na pewno wszyscy zwrócą uwagę, to... Hawaje. Przepiękne widoki znakomicie wplecione w fabułę i zgrane z emocjami bohaterów. 
Na mnie, jako na zupełnym laiku w kwestii kina "życiowego" film zrobił ogromne wrażenie. Miało to odzwierciedlenie w całej gamie nagród jakie film zdobył od Globów po Oskary. Polecam gorąco. 

Gatunek: Dramat, Komedia
Reżyseria: Alexander Payne
Scenariusz: Nat Faxon, Jim Rash, Alexander Payne
Obsada: George Clooney jako Matt King
                 Shailene Woodley jako Alexandra King
                 Amara Miller jako Scottie King
                 Nick Krause jako Sid
                 Beau Bridges jako Kuzyn Hugh
                 Robert Forster jako Scott Thorson
                 Judy Greer jako Julie Speer
                 Matthew Lillard jako Brian Speer
                 Mary Birdsong jako Kai Mitchell
                 Rob Huebel jako Mark Mitchell

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
 
Blogger Templates